W związku z okazjami do pracy w terenie powstał pomysł złożenia radiostacji w praktycznej walizce survivalowej. Udało się zainstalować FT-891 oraz FT-7900, pozostało jeszcze miejsce ewentualnie na 2 akumulatory LiFePo4 12V 12Ah lub podobne w razie potrzeby i różne niezbędne akcesoria.
Radiostacje zamontowane zostały na wspólnej płycie przykręcanej do dwóch aluminiowych kątowników na zawiasach z blokadą aby można było zmieniać ich położenie a w warunkach domowych szybko zdemontować całość i postawić na biurku co zajmuje to 2 minuty.
Walizka posiada gniazda zasilania z zewnątrz, dodatkowe gniazdo zapalniczki samochodowej oraz zacisk do uziemienia metalowych elementów w środku. Na tylnej ściance wewnątrz zamontowałem także wskaźnik napięcia zasilania z dodatkowymi dwoma gniazdami USB do ładowania telefonu lub innego podobnego urządzenia.
Wyjęcie płyty z radiostacjami nie wymaga żadnych narzędzi – wystarczy odkręcić 4 nakrętki motylkowe. Konstrukcję można łatwo zaadoptować do innych podobnych urządzeń.
Radiostacje po wyjęciu można postawić w dowolnym miejscu. Aby nie porysować powierzchni np. biurka wystarczy w otwory przygotowane do przykręcenia w walizce zamontować gumowe nogi, przykręcane także za pomocą nakrętki motylkowej M5. Gumowe nóżki nie są używane w walizce i trzeba uważać aby ich nie zgubić :).
Do szybkiego przełączania urządzeń oraz zasilania zastosowałem bardzo dobrej jakości kodowane szybkozłączki XT90, dane dostępne w internecie. Służą do przełączania zasilania i różnych konfiguracji np. ładowania akumulatorów, podłączenia wskaźnika prądu ładowania, itd….. W przypadku wskaźnika jak na zdjęciu poniżej, podczas ładowania akumulatorów należy przełączyć go odwrotnie i właśnie złączki XT90 są tu jak najbardziej praktyczne. Dorobiłem także różne przejściówki ponieważ od strony zasilania zawsze jest gniazdo.
Akumulatory to szersze zagadnienie ale w tym przypadku do pracy w terenie mam przygotowane 2 zestawy po 2 akumulatory LiFePo4 12V 12Ah co daje łącznie 48Ah. Każdy akumulator posiada wewnętrzny BMS. Do ładowania używam dedykowanej do tego typu akumulatorów ładowarki Imax 4A aby nie przekroczyć maksymalnego prądu ładowania 6A w przypadku jednego akumulatora LiFePo4 12V 12Ah. Można ładować równolegle 4 szt. akumulatorów jednocześnie ale wydłuży to oczywiście czas ładowania. Po naładowaniu każdy akumulator niezależnie będzie automatycznie odłączony przez wewnętrzny układ BMS, można więc ładować równocześnie więcej akumulatorów rozładowanych w różnym stopniu. Każdy potencjał akumulatorów zabezpieczony jest bezpiecznikiem podobnie jak radiostacje fabryczne YAESU. Wynika to z zastosowania akumulatorów do zasilania także innych odbiorników, np. żródło światła, wiertarka, przetwornica, itp… W opisanym zestawie wszystkie przewody są silikonowe 12AWG, tabela konwersji na lokalne parametry dostępna w internecie. Nieco droższe ale warto. Zastosowałem przewody miedziane ocynowane, w środku np. 680 elastycznych włókien 0,08 mm, trzeba sprawdzić u dostawcy przed zamówieniem.
Generalnie cały mój system zasilania 12V w warunkach stacjonarnych opiera się wyłącznie na XT90, przed zakupem należy poczytać nieco o producencie i jakości. Bez problemu można do nich lutować także przewody 10AWG.
Na koniec kilka słów o tych konkretnych akumulatorach LiFePo4 12V 12Ah firmy EMU. W porównaniu do podobnych akumulatorów żelowych stosowanych w małych UPSach, posiadają większą pojemność o prawie 5Ah przy wadze 1,3kg czyli 1 kg mniej. Jeden akumulator w plecaku i np. FT-818 to zdecydowanie dłuższy czas pracy na wycieczce i tym samym większy komfort. Poza tym nowa technologia daje znacznie więcej korzyści, dużo gotowych porównań można znaleźć w internecie.
Grzesiek, SP5LGN